Kopane głowy zwolenników Kaczyńskiego

Jeden z najbardziej lubianych w Polsce komentatorów sportowych został zaatakowany przez pracowników TVP. Dariusz Szpakowski, bo o nim mowa, znany jest ze swoich pełnych emocji sprawozdań sportowych i niebanalnych, „gorących” sformułowań, które na trwałe wpisały się w polski język sportowy.

Niestety, ten wytrawny sprawozdawca sportowy komentując w swoim stylu mundialowy mecz Rosja – Chorwacja, naraził się prawicowym publicystom. Ze sposobu komentowania Szpakowskiego wywnioskowali oni, że sprawozdawca jest stronniczy, a jego sympatia skłania się wyraźnie ku drużynie rosyjskiej. „Szpakowski naprawdę szczerze jest za Rosjanami. Grunt to wierność kibica!” – stwierdza prowadzący program TVP „W tyle wizji”. „Każdy prezes, jeśli jest normalnym menadżerem, powinien natychmiast zwolnić sz. p. Szpakowskiego. Jak nie, to won do brata!” – zaapelował do prezesa telewizji dziennikarz „Gazety Polskiej”.

Z kolei szef Komitetu Wykonawczego PiS, Krzysztof Sobolewski napisał na Twitterze: „Po dzisiejszym meczu Rosja-Chorwacja proponuję opcję przejścia w stan spoczynku pana redaktora Szpakowskiego”. Wśród wpisów pojawiły się także nawołujące do jak najszybszego wysłania Dariusza Szpakowskiego na emeryturę. Jednak na miano „zwycięskiego” zasługuje słowo dziennikarza Ziemowita Kossakowskiego: „Czy Szpakowski nie figurował czasem w Zbiorze Zastrzeżonym? Tak dopytuję tylko. Jego prorosyjska postawa godna jest pracowników-kołchoźników z muzeum w Poroninie”.

Sport, to emocje, a dla Dariusza Szpakowskiego również wielka, życiowa pasja. Przykro, że ktoś dorabia do tego ideologię. Jednak to styl prawej strony i ich sympatyków, których naczelnym hasłem jest: „Kto nie myśli tak jak my, jest naszym wrogiem”.

„Niech pan wróci do domu i powie żonie: może jak się zmieni władza, to będę siedział w więzieniu. Może żona panu powie: przestań łamać prawo” – powiedział szef SLD Włodzimierz Czarzasty, zwracając się do Michała Dworczyka z KPRM. Dodał, że polityków PiS „czeka Trybunał Stanu”.

Kryzys konstytucyjny wokół Sądu Najwyższego po tym, jak weszły w życie przepisy o przechodzeniu na emeryturę sędziów SN w wieku 65 lat, był głównym tematem programu „Śniadanie w Polsat News”. Lider SLD, zwracał uwagę, że PiS przeprowadza zmiany pod hasłem „naprawy sądownictwa”. „A od wszystkich tych zmian nie skrócił się czas trwania spraw, nie jest sprawniej, ludzie nie są bardziej zadowoleni” – stwierdził.

„W rzeczywistości chodzi głównie o to, by I prezes SN Małgorzata Gersdorf przeszła w stan spoczynku, choć zgodnie z konstytucją jej kadencja powinna trwać 6 lat, a więc do 2020 roku” –podkreślał szef SLD. Przypomniał, że w całej Polsce odbyły się protesty, a ich uczestnicy mówili, że bronią niezależności sądów.

„To, co robicie, jest bardzo konsekwentne” – zwrócił się Czarzasty do Dworczyka. „Próbujecie złamać sądy, wymieniając ludzi na siłę bez żadnej oceny merytorycznej. Jednym kryterium jest to, kto całuję w rękę Ziobrę, a kto nie całuje. Zrobiliście to samo w KRS. Uzależniliście go od polityków. W SN zwiększyliście liczbę sędziów, a tych, którzy są, wyrzucacie. To cwaniackie numery” – podsumował lider SLD.

Czarzasty dodał: „Powiem panu, czym to się skończy, poza tym, że będzie wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości i że pan prezydent już się przeraził tym, co robi”.

„W następnym Sejmie każdy z was dostanie Trybunał Stanu. Wiecie o tym, że za łamanie prawa każdy z posłów i urzędników dostanie prokuraturę, i dostanie pudło. Będziecie siedzieli za to, że doprowadziliście polską praworządność do tego, że ludzie za chwilę będą się bali waszych wyroków”– podsumował.

Dworczyk po „bohatersku” zniósł ten atak i ironizując odpalił Czarzastemu: „Muszę się otrząsnąć ze strachu po groźbach ze strony pana przewodniczącego” i uznał, że wypowiedź szefa SLD była „serią obraźliwych komentarzy”.

Single Post Navigation

← Older Entry

Newer Entry →