Hairwald

W ciętej ranie obecności

Archive for the month “Marzec, 2016”

Cheerleaderka PiS Pawłowicz, element super-animalny

noIpodliczyli

Pisowska cheerleaderka Krystyna Pawłowicz zna tylko dwie figury, które prezentuje podczas występów. Machanie wachlarzem prosto z second hand’u (ciucholandu) oraz dziób otwarty na przestrzał, z którego płynie rynsztok.

Jest w tym mistrzynią, prawdziwym elementem animalnym. Nie tylko z profilu i en face, ale także jako rzut pionowy z sufitu.

Animal.

Jarosław Kaczyński musiał dostać ostatniej inspiracji, gdy z ław poselskich spojrzał do tyłu i usłyszał słowa godne jego złotych ust.

Prezes trachnął się w kapucyn: – Yes, yes, yes, animals. Element animalny. Animal Pawłowicz.

A potem u prezesa nastąpiła klasyka psychologiczna: przeniesienie. Z obiektu inspirującego na wroga. Z Pawłowicz na wszystkich Polaków, którzy nie popierają PiS.

Gdyby Kaczyński miał ciut wiedzy, mógłby uniknąć tej oczywistej oczywistości psychologicznej, u niego występuje do tego w fazie krańcowej, ostrej: psychiatrycznej.

Podczas 100 dni pracy sejmu, 11 posiedzeń, cheerladerka PiS Pawłowicz miała tylko jedno wystąpienie na ambonie trybuny sejmowej, za to 466 razy przerywała innym.

Animal.

Pawłwicz wychodzi przeciętna więcej niż jedno oplucia na każdego posła, wliczając w to nawet kolegów. Lwica PiS, element super-animalny.

Duda jest Polsce zbędny. Kijowski przejął prezydenckie powinności

nieTylko

Na 3 miesiące przed szczytem NATO w Warszawie Barack Obama odrzucił prośbę Andrzeja Dudy o rozmowę. Tak w niedługim czasie PiS zniszczył relacje z najważniejszym sojusznikiem militarnym.

Partia katastrofy i ruin.

Duda został potraktowany z buta przez prezydenta USA wraz z Recepem Erdoganem. Znalazł się więc Duda w dobrym towarzystwie. Prezydent Turcji zniszczył swój Trybunał Konstytucyjny, teraz strzela do ludności tureckiej. PiS jest na początku podobnej równi pochyłej.

Duda w USA nie spotka się z nikim ważnym. Z nikim. Polityka zagraniczna PiS płynie sobie wartkim rynsztokiem.

Stanisław Karczewski, pisowski marszałek Senatu zaprezentował u Moniki Olejnik dwie cechy niezbędnego, aby zostać politykiem PiS: amoralność i zniewolony umysł.

Amoralność: „Nie wiem, czy zabiegano czy nie.” Chodzi o spotkanie Obemy z Dudą. Wszyscy wiedzą, ale Pierdzący w Ławę Senacką nie wie, co powinien, za to wie, jak kłamać.

Zniewolony umysł Karczewskiego. Olejnik: „Czy zgadza się pan ze wszystkim, co mówi Jarosław Kaczyński?” Karczewski: „Oczywiście, że się zgadzam”.

Karczewski i Duda to politycy z przetrąconym kręgosłupem. Kaleki.

Na szczęście Mateusz Kijowski będzie reprezentował polskie interesy w Kongresie USA. Duda jest Polsce zbędny. Kombinuje tylko z prezydencką limuzyną BMW, której wybuchają opony.

owyższości

Więcej >>>

Dwa Kościoły i Mleczko na dokładkę

CelMHq_WwAASKQL

tARGOWICZANIE

nieJest

andrzejMleczko

Polski katolicyzm jest rytu faryzejskiego

orędzie

Polski odłam chrześcijaństwa (w tej chwili państwowy katolicyzm) jest rytu faryzejskiego – i to tego przysłowiowego.

Jest od podszewki fałszywy. I intelektualnie leniwy.

Przewodniczący Episkopatu abp Stanisław Gądecki wyżymał taką myśl polityczną w orędziu do narodu katolickiego:

„Kto jest z Chrystusa, to zdąża do pojednania”.

Ani Gądecki nie jest z Chrystysa, tylko z faryzeusza, ani Kaczyński nie zdąża do pojednania, tylko do zawłaszczenia.

Faryzejska prawda.

I oto quasi-intelektualista, co to książkom się nie kłania, za to bożkowi Mamonie, który upłynnia się portfelowo od powyższych dwóch faryzejskich postaci – Gądeckiego i Kaczyńskiego – Paweł Lisicki na gest papieża Franciszka, który w Wielki Czwartek umył stopy imigrantom, napisał:

„Nie zgadzam się z przesłaniem tego gestu. Uważam, że w tym momencie jest niewłaściwy i nieroztropny”.

Fałszywe wartości ludzi, dla których Niebyt (bo to jest pierwsze znaczenie Boga – Ten, Którego Nie Ma) jest idiotą. Zaznaczam: takim samym idiotą, jak oni.

Nie mają myśli, a kłapią.

lisicki

W pełni zgadzam się z ks. Wacławem Hryniewiewiczem, iż chrześcijaństwo z Boga zrobiło horror, „jest to przerażające”.

ksHryniewicz

Kaczyński i jego folwark zwierząt

staniskzisOpiS

Późno Jadwiga Staniszkis dojrzała, aby zmierzyć się z realnością polskiej polityki i jej szczególnych postaci, jak Jarosław Kaczyński i jego folwark zwierząt.

– Sama się wpuściłam w kanał. I czuję się za to odpowiedzialna, więc próbuję odkręcić sytuację. Z okresu 2005-2007, kiedy popierałam partię, pozostała koncepcja wroga i bardziej systematyczny skok na państwo, z uznaniem prawa jako przeszkody.

Wschodni idiom Kaczyńskiego bije po oczach, uszach i nosie. Taka są estetyki skansenu i Wschodu. Czyż tego nie było widać lata temu?

Było.

Ale profesor dopiero teraz z oczu spadły łuski:

– Ma to wiele wspólnego z systemem, który stworzył w Rosji Putin. W prawosławiu nie ma koncepcji człowieka. Liczy się wola, ona jest najważniejszym instrumentem kształtowania rzeczywistości.

Tak! PiS, a szczególnie tak nagle wywyższone przeciętności, jak Andrzej Duda i kobieta bez własnego zdania (obawiam się, że też bez okruchów własnych myśli) Beata Szydło, to symptomatyczne postaci (bo nie osoby w sensie metaforycznym) z folwarku zwierząt prezesa.

Prof. Staniszkis wraca do żywych intelektualistów. Nareszcie! Bo to ktoś nieprzeciętny, acz przez jakiś czas zaczadzony. Opuściła zagrodę prezesa.

– Widać dążenie do zagarniania kolejnych sfer życia, żadnej zdolności do kompromisu. W ten sposób jako kraj robimy dwa, trzy kroki do tyłu.

Tych kroków do tyłu będzie więcej, jeżeli PiS pozwoli się na trwanie u władzy. Z całego kraju zrobią swój chlew.

panLucjanSzydło

Więcej >>>

Świętoszek Kaczyński wystawia papieża jako pawiana, aby odwrócić uwagę od swojej demolki Polski. Wielkanocne zbuki prezesa

kaczyńskiApelujeO

Jarosław Kaczyński przed świętami zaprezentował swoje retoryczne jaja wielkanocne. W jego wypadku to jednak zbuki, bo zaapelował o zaniechanie sporów politycznych, o spokój, do wizyty papieża Franciszka w Polsce.

Szczuj od innych domaga się spokoju. Prezes PiS zdaje się mówić: zniszczę wam kraj, a wy siedźcie cicho, bo papież przyjedzie – i co powie?

Otóż Kaczyńskiemu z takim papieżem jak Franciszek nie po drodze, jest on obcy polskiemu Kościołowi katolickiemu. Papieżem lokalnym jest o. Tadeusz Rydzyk.

Politycy, którzy nabierają się na apel tego, który pomawia, niszczy, nie szanuje Polaka (najgoszry sort, gestapo), są jego warci. Wiadomo, że nic wartymi są podwładni szczuja.

Najdowcipniej apel „świętoszka” Kaczyńskiego na FB podsumował komparatystycznie Marcin Meller:

„Jarosław Kaczyński zaapelował o zaniechanie ostrych sporów politycznych w Polsce przynajmniej do końca wizyty papieża. Zapewne jutro związek zawodowy krokodyli wezwie do organizacji światowych dni wegetarianizmu”.

jarosławKaczyńskiWezwał

Tomasz Lis, jak zawsze odpowiada prostym podbródkowym:

„Papież jako parawan dla łamania prawa przez PiS to wyjątkowo niegodziwe”.

papieżJako

Od siebie dodam: papież jako pawian. Tak dla politycznych celów chce ustawić papieską wizytę świętoszek Kaczyński, którego polityka polega: co by tu jeszcze wam zdemolować, nie przeszkadzajcie. Takie to zbuki prezesa na Wielkanoc.

Więcej >>>

Ziobro jak przestępca na wokandzie do wybitnego sędziego prawnika: prof. Rzepliński popada w histerię

ziobroSzarżuje

Dla nas, dla Polski musi się to skończyć źle, a może nawet bardzo źle. Taka postać, jak Zbigniew Ziobro, ma ogromną władzę. A gdzie powinien w tej chwili być? Przed Trybunałem Stanu, a może po wyroku.

Jaką ma fachowość? Ziobro swym zachowaniem przypomina przestępcę na sali rozpraw, który do sędziego, a jest nim prof. Andrzej Rzepliński, szef Trybunału Konstytucyjnego, mówi:

– To całkowicie obnaża jego osobowość, jego brak przygotowania, brak kwalifikacji też moralnych. On popada w histerię.

Tak mówi byle kto do wybitnego prawnika. Tak też mówi do wybitnych prawników z Komisji Weneckiej. Popadają w histerię, bo bronią prawa przed przestępcą.

A przy tym kłamie, jak najęty:

– Nie wolno działać Trybunałowi na podstawie jakiegoś nowego prawa, które sam sobie uchwali.

Ależ z Ziobry przestępca. Trybunał Konstytucyjny nigdy nie uchwalił żadnego prawa, działa na podstawie konstytucji.

Kto Polską rządzi? Przestępcy, którzy plują na wybitnych prawników. A to wróży nam, jak najgorzej. Jako państwo zostaniemy wykluczeni ze struktur cywilizowanego świata. Tacy ludzie prowadzą nasz kraj do kategorii państwa przestępczego.

Więcej >>>

Terror smoleński po cichu odbywa się za rządów PiS

rozpoznali

W kraju mamy do czynienia z cichym terrorem smoleńskim. Jedna z odmian terroryzmu jako takiego, acz ma on oblicze bardzo lokalne.

Fachowcy – rzeczywiści – którzy mają papiery na biegłych, rozpoznali na „ścieżce dźwiękowej” tupolewa smoleńskiego, iż głos w kokpicie należy do nadzorcy pilotów gen. Andrzeja Błasika.

Konstatacja wydaje się prosta, iż to presja na pilotów, a więc w warunkach ogromnego ryzyka stres jest strachem przed zwierzchnikiem.

Ten stres to rozkaz. I to jest główna przyczyna katastrofy smoleńskiej. Z kolei Błasika droga awansu zależała od Lecha Kaczyńskiego i działał u niego stres, „jak w dominie”.

Piewszy klocek pada, drugi i na końcu cel takiego domina, w tym wpadku pada ostatni klocek: tupolew rozwala się o ziemię pod Smoleńskiem.

Otóż biegli smoleńscy Robert Latkowski i Andrzej Artymowicz, którzy odczytali, iż głos należy do Błasika, zostali narażeni na cichy terror policji, która weszła do ich mieszkań, zarekwirowała komputery, a ich samych kilka godzin przesłuchiwała.

To jest cichy terror smoleński.

Odwracając go: kto chciałby przesłuchiwać Macierewicza, Błaszczaka, czy Ziobrę? Przecież nic nie mają do powiedzenia, ci amatorzy władzy.

Polską nie rządzą fachowcy od demokracji, ale amatorzy, którzy uciekają się do cichego terroru wobec uczonych, fachowców niefarbowanych.

Takie jest ciche oblicze terroru smoleńskiego w kraju podczas rządów PiS.

Łopatologia PiS i składak na święto smoleńskie

olejnikCzy

Wielkimi krokami zbliżają się święta śmoleńskie, zdecydowanie ważniejsze od Wielkanocy. A jak święta, musi być „jezusik”. Jeszcze nie ma pomnika, ale zapowiada się atrakcja estetyczna; pomnik-składak, pomnik obwoźny.

Mniejsza, że Lech Kaczyński był fajtłapą, ale to nasz Flip. Jego brat Flap będzie więc miał święto brata. Radość po pachy, bo to już wiosna. Będziemy, jak te pierwiosnki i śpiewali jak skowronki. Alleluja!

Jacek Sasin, celebryta PiS, prezentując się u Moniki Olejnik, tego „jezusika” nazwał instalacją. Ależ oblatany bywalec wernisażów.

U tejże dziennikarki w Radiu Zet Marek Magierowski (nielot, żurnalista inaczej) zaprzeczał jakoby Andrzej Duda w Krakowie rozmawiał z senatorami amerykańskimi o demolce konstytucji w Polsce. Pewnie, każdy już wymiotuje tym tematem – cały świat – gdy zajmuje się takimi postaciami, jak Duda. Duda nie zasługuje, aby być prezydentem RP. Nie ma na to papierów, niedorasta. M.in. za jego przyczyną spadliśmy do podłej roli pariasów.

W każdym razie PiS za pomocą takich osobników, jak Duda, Szydło i ich nadzorca Kaczyński kopią dół grobowy dla Polski. Dlatego narzędzia łopatologiczne owe muszą być im wytrącone.

Więcej >>>

Flip i Flap Kaczyńscy. Pomnik Fajtłapy od Ofermy (albo odwrotnie). Polska skundlona

10kwietnia

Jarosław Kaczyński atakuje Polskę truchłem swego brata. Oferma będzie jednak miała pomnik na Krakowskim Przedmieściu.

Znowu wzięli naród cwaniactwem. Na Krakowskim Przedmieściu mają stanąć dwa pomniki: ofiar katastrofy i fajtłapy Lecha Ka.

Flap Kaczyński będzie miał pomnik, aby Flip Kaczyński organizował mu kult dla ciemnego luda.

Flip i Flap Kaczyńscy – niedróbki intelektualne i duchowe. Czekoladopodobni (jak w PRL), tj.  polakopodobni. Pomnik stanie 10 kwietnia.

Jest składany w pracowni prof. Jana Tutaja, a to dlatego, że Polacy jeszcze przed jego postawieniem, obaliliby go. Pomnik-składak.

Pomnik czeka los pomnika Dzierżyńskiego. Ale jaja jak zwiędłe berety Jarosława Ka. Polska skundlona.

Więcej >>>

Post Navigation