PiS – nocny tajny nowotwór w kapeluszu
Najwięksi wrogowie PiS nie spodziewali się, że partia Kaczyńskiego jest aż takim wrogiem Polski. Nowotwór, który pożera, czego się dotknie.
Demoluje wszystko to, co jest do zdemolowania – stwierdza Janina Paradowska.
A ja zapytam: co następne idzie do demolki? Co będzie rakowaciało pod butem PiS?
Za sprawą PiS spadliśmy na dno. Lecz PiS – za sprawą prezesa – zdobywa się na to, na co żaden porządny i utalentowany człowiek, by się nie zdobył.
Mianowicie spod dna PiS puka PiS. To partia bez dna, partia bezdenna, nieskończenie zła. Nasz pasożyt, nowotwór. Obawialiśmy się tego metra pięćdziesiąt w kapeluszu, ale nie złośliwego, zrakowaciałego kapelusza. PiS nie ma nic do powiedzenia, ale do zniszczenia pod osłoną kapelusza – nowotworu.
PiS – nocny tajny nowotwór w kapeluszu.