Hairwald

W ciętej ranie obecności

PiS przodem do kołtuna antyszczepionkowca

„Czytam, że M. Kuchciński skierował do pierwszego czytania obywatelski projekt znoszący obowiązek szczepień. Miałyby być dobrowolne. Szykują nam nowy program: epidemia+? I pamiętajcie: nie ma „antyszczepionkowców”. Są PROEPIDEMIŚCI” – napisała na Twitterze internautka, posługująca się nickiem Obserwator XY. W połowie lipca został on złożony w Sejmie, o czym pisaliśmy „Projekt ustawy znoszącej obowiązkowe szczepienia dzieci już w Sejmie – podpisy zbierano przed kościołami”.

Portal oko.press.pl przytacza opinię dr Iwony Paradowskiej-Stankiewicz, krajowej konsultantki w dziedzinie epidemiologii. – „Zniesienie obowiązku mogłyby w Polsce spowodować w krótkim czasie spadek stanu zaszczepienia populacji nawet poniżej 85-90 proc. co mogłoby grozić epidemiami, np. odry” – powiedziała. Portal przypomina, że antyszczepionkowe poglądy ma m.in. wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. – „Postępowanie w zakresie przymuszania do szczepień stanowi dyskryminację obywateli RP w stosunku do pozostałych mieszkańców Unii Europejskiej” – napisał w lipcu 2017 r. w liście do ministra zdrowia.

Internauci nie kryją oburzenia: – „Szlag mnie trafia jak słyszę takie zapowiedzi. Szczyt głupoty. Odra na granicach, koklusz wraca, wkrótce zaczną wracać kolejne dawno zapomniane choroby. Co dalej, może w ogóle zlikwidować medycynę, tylko więcej kościołów pobudować?”;

„No my się cofamy pod każdym względem do epoki kamienia łupanego. Aż taki ciemnogród jest u nas?”; – „A z konsekwencjami tej ustawy tzn. ewentualną epidemią będzie zajmował się kto? Czy ustawa zakłada że w przypadku zarażenia, osoby nieszczepione ponoszą koszty leczenia?”.

>>>

Single Post Navigation

Dodaj komentarz