Hairwald

W ciętej ranie obecności

Kaczyński wchodzi w etap demencji

Cóż się takiego stało? Normalnie, gdyby to dotyczyło kogoś innego, wszyscy pisowi mądrale powiedzieliby, no cóż starzec, ma swoje 69 lat…

https://twitter.com/xtortion13/status/1039034086189350912

Ale Kaczyński? Wódz, jak wiadomo, ma przyszłość polityczną przed sobą, sam w końcu zauważył: „Konrad Adenauer zaczynał bycie kanclerzem, mając 73 lata, czyli cztery lata więcej, niż ja mam dzisiaj”.

No cóż, chociaż Kaczyński Adenaurem nie jest, to i tak te 69 lat, dla niego, to pikuś. A może to ten pikuś, we Wrocławiu, bezczelnie wdarł się do głowy prezesa?

Tajemnicą poliszynela jest to, że PiS kupił sobie wyborczą wygraną w 2015 roku w dużej mierze dzięki obietnicy dania 500 zł na każde dziecko. W efekcie niemrawej kampanii PO, która po 8 latach rządów po prostu się Polakom przejadła, jak i dominacji Prawa i Sprawiedliwości w internecie, wybory nie mogły zakończyć się innym wynikiem.

Zjednoczona Prawica mamiła wówczas swoich wyborców wizją rządów umiarkowanych, merytorycznych i przede wszystkim skromnych, nieopartych na zemście i chęci odegrania się na przeciwnikach politycznych.

Dziś już wiadomo, że zapewnienia te brzmią jak ponury żart. Prawie trzyletnie rządy PiS-u to powszechna inwazja niekompetentych Misiewiczów, upychanych na siłę w spółkach Skarbu Państwa, bezprecedensowy skok na media publiczne, przejęcie sądownictwa, ograniczanie praw opozycji i pogarszanie pozycji Polski na arenie międzynarodowej.

W świetle tych wydarzeń tym bardziej zastanawiające jest hasło wyborcze Prawa i Sprawiedliwości, które brzmi: Dotrzymaliśmy słowa w rządzie, dotrzymamy w samorządzie”.

Taka kolej rzeczy została szybko podchwycona przez znaną dziennikarkę Elizę Michalik, która zaproponowała alternatywny slogan: Skoro łamiemy prawo w rządzie, złamiemy i w samorządzie.”

W sieci natychmiast pojawiły się kolejne przeróbki:

Przeróbka oparta jest na tej samej konstrukcji logicznej, którą posłużył się Jarosław Kaczyński podczas publicznego ogłoszenia hasła kampanii kilka dni temu. Skoro Zjednoczona Prawica chełpi się tym, że dotrzymała słowa, to należy przypominać wszelkie te obszary, w których rządzący bezczelnie łamią prawo, zmieniając de facto konstytucyjny ustrój państwa za pomocą zwykłych ustaw. Należy przypomnieć wszystkie afery, ze SKOK-ami i PCK na czele, armię Misiewiczów, demontaż armii przez Macierewicza, rozpasanie władzy, rozbijanie kolejnych limuzyn, ograniczanie praw opozycji, przejmowanie wymiaru sprawiedliwości i w efekcie upadek pozycji Polski na arenie europejskiej i światowej…

Uważam, że Polska się wali. A raczej nasz świat się wali, mój świat ściślej mówiąc. Wolę mówić o sobie, bo tak jest prawdziwiej. Jestem wielbicielką prawdy. Kiedy mnie pytają co jest dla mnie najważniejsze, od zawsze odpowiadam – prawda. Najtrudniejsza choćby. Kłamstwo jest złem. Kłamstwo jest niedopuszczalne. Kłamstwo świadome, cyniczne, jest największą podłością.

Urodziłam się w roku 1952 i większość życia, do czasu wolności, przyjmijmy symboliczną datę rok 1989, przeżyłam w zbiorowym kłamstwie, Polsce socjalistycznej. W Polskiej Republice Ludowej. Kraju z przewodnią rolą jednej partii, w wielkiej przyjaźni z jednym państwem Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich, kraju zniewolonym, rządzącym się socjalistyczną ekonomią i jednym wielkim kłamstwem, historycznym i wszelkim innym. Kraju, w którym jedni kłamali z miedzianymi czołami, a inni nie zwracali na to uwagi i wiedzieli swoje. Kraju, który musiał mieć narzędzia terroru, media jako propagandę, cenzurę, aby prawda nie przedarła się, bo walka o wolność i prawdę na szczęście trwała.

Czy wolność i prawda zwyciężyła? Nie, załamał się system ekonomiczny i zwyciężyła chęć dostatniego i spokojnego życia. Wolność i prawda były skutkami „ubocznymi” jak się potem okazało. Ale zapanowało ponad trzydziestoletnie „zdrowie psychiczne” i wydawało się, że prawda i kłamstwo weszły na „swoje miejsce”.

I to był mój nowy świat, akceptowany, aspirujący do coraz lepszego, godniejszego życia, choć w pewnym momencie trzeba było rzucić hasło – błędy i przeoczenia – i zacząć je naprawiać. Nikt tego niestety nie zrobił. Niemniej, te lata „po komunie”, był to czas jednoznaczny, czas prawdy, a nie rozdwojenia jak dawniej.

Przepraszam, trochę to chaotyczne i amatorskie analizy, ale nie umiem o tym pisać ani myśleć w jakiejkolwiek dyscyplinie, jestem tylko aktorką, a wielkie zdania i myśli, które wypowiadałam i wypowiadam z ekranu i sceny nie są mojego autorstwa, mam tylko obowiązek je rozumieć i przeżyć. Mam obowiązek „prawdy” aktorskiej, która szczęśliwie nie kłóciła się nigdy z moimi przekonaniami i moją prawdą osobistą, ludzką, obywatelską. Nigdy z ekranu ani sceny nie wypowiedziałam słów, pod którymi sama bym się nie podpisała. Jest to zresztą na marginesie, wyjątkowe szczęście, dla aktora.

Wracając, mój świat się wali, Polska się wali, ponieważ na nowo, zapanowało kłamstwo. Zbiorowe i totalne, świadome, usankcjonowane, instytucjonalne, a co za tym idzie pozwolenie na powszechne kłamstwo, czyli zło. Upadek jest wielki, bo kłamstwo także przestało być wstydem.

Postanowiłam być bardziej elokwentna i zajrzałam do Wikipedii: – Prawda, według klasycznej definicji, to właściwość polegająca na ich zgodności z faktycznym stanem rzeczy, których dotyczą. W potocznym rozumieniu jest to stwierdzenie w formie zdania oznajmiającego, wyrażone o określonym fakcie, tak jak ma, czy miało to miejsce w rzeczywistości. W filozofii chrześcijańskiej prawda jest fundamentem wolności człowieka. (Karol Wojtyła – „Elementarz etyczny”).

Problemem zdefiniowania pojęcia prawdy zajmowali się od starożytności. Klasyczna definicja prawdy pochodzi od Arystotelesa.

I jeszcze cytaty, które do mnie przemówiły: „I poznacie prawdę, a prawda da wam wolność” (Jezus Chrystus, Biblia, Ewangelia Jana, 8, 32); i o zgrozo kłamca Lenin: „Abstrakcyjnej prawdy nie ma, prawda jest zawsze konkretna”. I kolejny kłamca Anton Makarenko: „Człowiek, który kłamie, nie ma w duszy nic świętego. Prawda jest cenniejsza od wszystkiego”. Na koniec Seneka: „Kłamać nigdy nie wolno, ale nie zawsze trzeba całą prawdę mówić”. To stosuję w życiu, w małych sprawach, żeby innych niepotrzebnie nie ranić.

Oraz antonimy prawdy – nieprawda, post-prawda, niedorzeczność, bzdura, kłamstwo, fałsz.

A teraz, co tak histerycznie mnie morduje? Nie daje spać, pozbawia sensu i wiary w przyszłość? Izoluje od społeczeństwa i każe wybierać, mnie aktorce, co to mam być dla wszystkich i ze wszystkimi, bo taka natura zawodu, mimo to, wybierać na towarzystwo, tylko niektórych, myślących podobnie do mnie? Co powoduje, że coraz częściej mam ochotę zamknąć się w domu i nie wychodzić na ten kraj, nie kontaktować się z krajanami? Nie identyfikować z ich ogółem? Uczucie, że jest to wszystko zmowa, zbiorowe kłamstwo prawie całego, zmanipulowanego społeczeństwa, przyzwolenie ogólne na kłamstwo, zgoda powszechna na to ścierwo, w imię partykularnych interesów lub świadomego przemilczania i zaniechania prawdy. Zgoda na oddanie prawdy i wolności, kłamstwu. Kłamstwu, bo mam uczucie, że bardzo wielu wie, że to kłamstwo i udają głuchych, ślepych, obojętnych.

Demonstracje nie zgromadziły nigdy więcej niż kilkadziesiąt tysięcy ludzi, petycje pod wielkimi sprawami, choćby broniącymi niepełnosprawnych, nigdy więcej niż 100 tysięcy podpisów itd. itd. W 38 milionowym kraju. Hańba.

Nie sądzę niestety, że ludzie są głupi, uważam, że są gotowi do kłamstwa zbiorowego, zmiany i zemsty. Zemsty za co ? Nie wiem, ale zemsty dzięki kłamstwu, bezprawiu, zniewoleniu, upokorzeniu, gorszej przyszłości, gorszego życia, kryzysu człowieczeństwa, losu ich dzieci, wreszcie przyszłości Polski. Zemsty. To czas kłamstwa i zła. I ludzie zawodzą.

A mnie? Co mnie? Czy tylko mną, egzaltowaną aktorką nie mogącą spać nocami targa rozpacz i bezsilność? Nie sądzę, ale dziwię się spokojowi oświeconych i sprawiedliwych, ich rozsądkowi, zimnej krwi, analizom, mentorskim oracjom, popisom logiki i elokwencji, kiedy jak banda baranów jesteśmy prowadzeni na zatracenie. Bo żadne prawa już nie istnieją, żadne zasady, żadna logika. Jest tylko cyniczna manipulacja i świadome kłamstwo.

Single Post Navigation

Dodaj komentarz