Sobecka, kocmołuch na usługach Rydzyka
Sponsor kocmołucha Anny Sobeckiej, ojciec dyrektor „kazali”, więc ta wysiliła swój móżdżek i „napisali” w sprawie obrazu, który zawisł w Poznaniu na biurowcu Skalar Office Center.
Na obrazie „Bitwa pod Grunwaldem/Statek głupców” artyści grupy The Krasnals przedstawili w ogromnym alegorycznym dziele Polskę XXI wieku.
Jedną z czołowych postaci, która zaśmieca życie publiczne jest Tadeusz Rydzyk, którego język polski jest na skandalicznym poziomie, zbliżony do sowieckiego, ruskiego.
Kocmołuszek Sobecka, której nie ima się ani kultura, ani wiedza, wypełnia polecenia. Ani to reprezentant, ani wiadomo co.
Sobecka napisała list do prezydenta Poznania Ryszarda Grobelnego, aby ten zdjął obraz:
Apeluję do Pana Prezydenta o usunięcie obrazu ze ściany biurowca (cały list dostępny jest tutaj >>>)
Artyści wyrażają siebie, a nie kocmołuchów, którzy są puści wewnątrz. Czyż Rydzyk nie jest świnią? Polacy jeszcze gorzej go nazywają. Na obrazie cycek Rydzyka ssany jest przez Jana Pawła II, który ma być 27 kwietnia kanonizowany. Tak naprawdę jest odwrotnie, lecz nie sprzeczajmy się o szczegóły. To Kościół ssie media Rydzyka.
Oto ten fragment obrazu, który powoduje takie wzburzenie kocmołuchów:
A tak wygląda cały obraz o wymiarach 990x430cm:
Oglądanie obrazu i podziwianie:
Hairwald 
Moim skromnym zdaniem, gdyby ten pastisz bitwy pod Grunwaldem był obrazoburczy ale w opinii większej części katolików a nie pani Sobeckiej to jego autor szybko by go zwinął bojąc się o swoją nieobitą gębę.
Sam kościół doprowadził do tego, że takie „dzieła” powstają.
Sztuka – jakakolwiek ona byłaby – musi być nieskrępowana, bo nie jest niewolnikiem.