Grudzień 2017 r. Trwa gala 25-lecia Polsatu. Na scenie Robert Górski jako prezes i Cezary Pazura jako wicepremier Gliński. – Jest taka telewizja Polsat – zaczyna Pazura-Gliński. – Różnie by o nich mówić, ale od nich wychynął nasz wiceminister kultury. No i oni zapraszają, czyby prezes nie zaszczycił. Byliby tacy szczęśliwi.

– Osobiście to nie – mówi prezes – ale skoro oni dali nam kogoś od siebie, to i my im damy kogoś od siebie – dodaje. Sala umiera ze śmiechu. – Przyjdzie czas, a Zbyszek [zapewne: Ziobro] kogoś tam uruchomi – dorzuca prezes.

Dziś w Polsacie dziennikarze puszczają sobie ten skecz, ale już się nie śmieją. – Prorok, no prorok po prostu – mówią o Górskim.