Pisowcom drążą kolana. Prezes wraca
Ponoć lider Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński ma się coraz lepiej i lada chwila wróci na Nowogrodzką. Parlamentarzyści truchleją w obawie, że ich seksualne grzeszki przy okazji też wyjdą na jaw zwłaszcza, że na horyzoncie partyjne postępowanie dyscyplinarne, w sprawie ujawnionego niedawno romansu posła Pięty.
Okazuje się bowiem, że o grzesznym życiu pana posła z panią Izabelą wiedziała spora grupa PiS – wskich parlamentarzystów.
„Łaził z nią po Sejmie, restauracji, wreszcie w hotelu na noc. Przecież było wiadomo, że są razem” – powiedział „Faktowi” jeden z posłów PiS. Na dodatek przedstawiał ją jako „asystentkę” w pracach dla komisji śledczej ds. Amber Gold.
W tej sytuacji faktycznie strach się bać, bo nie on pierwszy i nie ostatni uprawiał romans „na asystentkę”. Tak naprawdę, ten typ romansu stał się już codzienną praktyką.
„Skończyły się czasy zamawiania prostytutek do Sejmu albo romansów typu poseł – posłanka. Teraz ci, co lubią ten sport, mają „asystentki”” – mówią zgodnie posłowie. Bo asystentkę można wszędzie przyprowadzić, ona – pracuje, albo udaje, że pracuje; albo „pracuje inaczej” – ale wytłumaczyć się można. Nawet przed żonami. „Ministrowie też tak robią” – mówi jeden z nich. I dodaje, że wielu ukrywa nie od dzisiaj kochanki właśnie jako „asystentki”.
„Z tego co poszło po Sejmie, będzie tak, że rzecznik Karol Karski ponoć będzie wzywał wszystkich świadków prowadzania się Pięty z tą kochanką. A tutaj i inni także na noc przyprowadzali swoje. Więc sprawy się rypną” – martwi się poseł PiS.
Inny dodaje, że grozą powiało do tego stopnia, że niektórzy, od czasu afery Pięty, odprawili swoje kochanki. Przynajmniej na jakiś czas. „Jeden, kumpel w sumie, ale powiem. Też z taką „asystentką” wiadomo, co robił. Teraz jej powiedział, żeby nawet się nie pokazywała w okolicy Sejmu, tak się boi. No i sam teraz chodzi chwilowo” – powiedział poseł PiS. Kolejny potwierdził, że i inni „romansowcy” z PiS na razie poodprawiali swoje panie lub panny. Najwyraźniej postanowili przeczekać największy zamęt, przynajmniej do chwili aż przycichnie sprawa Pięty i pani Izabeli.
Hairwald 