Duda stracił usta, twarzy już dawno nie ma
Krzysztof Łapiński odchodzi z Kancelarii Prezydenta. Rzecznik prasowy Andrzeja Dudy zakłada własną firmę z branży public relations – informuje „Rzeczpospolita”.
Krzysztof Łapiński odchodzi z pracy u Andrzeja Dudy
Od maja 2017 roku Krzysztof Łapiński pełnił funkcję rzecznika prasowego prezydenta Andrzeja Dudy.
Praca dla prezydenta była dla mnie ogromnym zaszczytem i wielkim wyzwaniem. To była dla mnie wielka przygoda, to był dla mnie świetny czas. Zawsze będę bardzo miło wspominał pracę dla Andrzeja Dudy
– powiedział Krzysztof Łapiński w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. Dodał, że skończył 40 lat i to według niego „dobry czas na odważne decyzje”. – Teraz jest czas na nowe wyzwania, nowe plany i projekty – powiedział Krzysztof Łapiński.
Wcześniej Krzysztof Łapiński był m.in. współautorem kampanii wyborczych PiS, a także jednym z posłów partii rządzącej. Łapiński był także rzecznikiem Piotra Glińskiego i Zbigniewa Wassermanna, zaś w 2014 roku został zastępcą rzecznika PiS, Marcina Mastalerka.
Dziennik ustalił także, że Łapiński niebawem ma rozpocząć współpracę z jednym z dużych polskich uniwersytetów.
Były poseł PiS zamierza zająć się biznesem – planuje założyć agencję PR.
Informacja o odejściu Łapińskiego wywołała falę komentarzy w internecie. – „Odejście z funkcji rzecznika prezydenta to kolejna oznaka głębokiego kryzysu prezydentury Andrzeja Dudy. Katastrofa z Konstytucją, porażka z wojskiem, przeczołganie z zakupem fregat. Fatalne wystąpienia robiące złą politykę w kościele i szkole. Bezradność i krzyki. 2020 blisko” – napisał na Twitterze poseł PO Tomasz Siemoniak.
„Dominika Arendt-Wittchen straciła ostatnio jedno z licznych stanowisk. Byłaby idealna. Dałaby oponentom i niesfornym dziennikarzom parę razy po pysku i nie trzeba by było repolonizować mediów ;-)” – ironizowała Beata Czuma. – „Wizerunkowo katastrofa jeśli głowę państwa dla biznesu porzuca jej rzecznik w połowie pierwszej kadencji” – oceniła prawicowa blogerka kataryna.
Nagłą dymisję komentowali też dziennikarze. – „Czyli głowa straciła usta. Twarz straciła wcześniej” – Tomasz Lis z „Newsweeka”. – „No i nawet rzecznik stracił złudzenia, że szef będzie potrafił robić wielką politykę. Pragmatycznie więc uznał, że lepszy pewny pieniądz, niż niepewna przyszłość” – Andrzej Krajewski z „DGP”.
„To w Kancelarii to się musi nieźle dziać, skoro Krzysztof Łapiński się z nią żegna i idzie w prywatny biznes” – Tomasz Walczak z „SE”.