Hairwald

W ciętej ranie obecności

O kurduplach PiS, którzy zmniejszają Polaków

>>>

>>>

„Represje się zaczynają, wywalają na zbity pysk wszystkich tych, którzy mają odwagę pielęgnować w sobie wolność i z tej wolności nie tylko korzystać, ale publicznie ją głosić” – to komentarz Władysława Frasyniuka o postępowaniu dyscyplinarnym wobec sędziów Bartłomieja Przymusińskiego i Igora Tuleyi za krytykę nowej KRS i „reform” obecnej władzy. – „To kolejny sygnał dla liderów partii. Przecież nikt z was, panie i panowie, będący w polityce, nie ma wątpliwości, że KRS nie jest KRS-em, tylko jest egzekutywą Ministerstwa Sprawiedliwości. Bój toczy się o to, żeby biuro polityczne Ministerstwa Sprawiedliwości osadzić w Sądzie Najwyższym” – dodał w TVN24.

Frasyniuk uważa, że bez państwa prawa nie ma wolności. Jego zdaniem, PiS prowadzi Polskę w stronę rozwiązań węgierskich. – „Parlamentarzyści powinni głośno krzyczeć, że Polska z lidera liberalnej demokracji staje się krajem totalitarnym” – apelował.

Były opozycjonista jako dobry ruch określił przystąpienie ugrupowania Barbary Nowackiej do Koalicji Obywatelskiej. – „Podjęła racjonalną decyzję. Wszystkim tym, którzy to krytykują, przypominam, że od trzech lat przegrywamy. Z roku na rok tracimy wszystko i należy się zreflektować, zresetować i zastanowić się, w jaki sposób zastopować to zawłaszczanie państwa”. W tym kontekście zaapelował do Roberta Biedronia, który od pewnego czasu atakuje KO: – „Twój pomysł na to, żeby nabrać głęboko powietrze w płuca i doczekać do lutego, pachnie śmiercią. Drogi Robercie, nie przeszkadzaj!”.

„Jestem przekonany, że jako przewodniczący Rady, mieszkaniec Czarnego, nie mogę dopuścić do tego, żeby bezkarnie tego typu epitety były formułowane do mieszkańców. Pozew został napisany, zostanie złożony” – powiedział Adam Breska, przewodniczący Rady Miejskiej w Czarnem w Pomorskiem. Samorząd Czarnego w sądzie domagać się będzie przeprosin w lokalnej telewizji i w prasie oraz przekazania określonej kwoty na cele społeczne.

W kwietniu podczas spotkania z mieszkańcami miasta Piotr Szubarczyk z Biura Edukacji Publicznej gdańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w skandaliczny sposób „przekonywał” ich do poparcia budowy pomnika Żołnierzy Wyklętych. Jego zachowanie w artykule „Pracownik PiS-owskiego IPN do uczestników spotkania: „Swołocz, kanalie, je**ł was pies”.

Wcześniej skargę na jego zachowanie do IPN złożył Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. – „Oto niewiarygodny pokaz arogancji urzędnika państwowego, któremu wszystko się pomieszało. Przyjeżdżając do niewielkiej miejscowości, uznał siebie za kogoś lepszego, „władzę” na wzór szlachetki spoglądającego z wyższością na niepiśmiennych chłopów. Tymczasem to mieszkańcy Czarnego są de facto jego pracodawcami. Jego pensja pochodzi m.in. z ich podatków” – napisano na Facebooku Ośrodka. Piotr Szubarczyk został ukarany pisemną naganą.

Waldemar Mystkowski pisze o zmniejszaniu Polaków przez PiS.

Za sprawą partii Kaczyńskiego Polak już nie brzmi dumnie.

Polacy w czasie komuny nie cieszyli się najlepszą sławą w Europie, a przede wszystkim w USA – mówiono na nas Polaczek. W Polsce są dowcipy o blondynkach, w Stanach były o Polaczkach. Polacy byli blondynkami w kawałach, co autentycznie nas wkurzało, jak niejedną inteligentną blondynkę. Udało nam się wyzwolić z tego stereotypu, awansowaliśmy najpierw na hydraulików, a wreszcie na pełnoprawnych Europejczyków, zwłaszcza że jeden z pośród nas został szefem Rady Europejskiej.

I od tego chyba zaczęło się nieszczęście, polskie qui pro quo, polskie piekiełko, bo dorwała się do władzy partia takiej blondynki i nas zglajchszaltowała, wyrównała do małych, niedojrzałych, kłótliwych. Za sprawą partii Kaczyńskiego Polak już nie brzmi dumnie, ale podejrzanie. Polak to coraz mniej wartościowy obywatel Unii Europejskiej. Kaczyński i jego podwładni wykluczają nas z europejskiej wspólnoty, pracują nad tym, aby nas umniejszyć, sprowadzić do swego wzorca ksenofoba, do zaścianka, do zabitej dechami krainy rechrystianizacji.

Oto Europejczyk pełną gębą Bronisław Geremek – wg dyrektora Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa z IPN -nie zasługuje, aby na tablicy jemu poświęconej widniał właściwy mu rzeczownik „Europejczyk” i określenie „współtwórca demokratycznej Polski”. To ostatnie ma być zastąpione „aktywny uczestnik przemian”. Tak mali ludzie wyrównują rachunki swojego braku talentu, równają najlepszych do swojej małości. Przeciw tej małości protestuje 32 byłych ambasadorów RP. Ingerencję dyrektora z IPN Adama Siwka w oświadczeniu nazywają podobnie jak ja tutaj: „Próbę ingerencji w treść tekstu uważamy za małostkową manipulację i za działanie haniebne”.

Ten zjazd w dół wielkości Polaka mamy od 3 lat. Czy damy się dalej zmniejszać, marginalizować? Ten, od którego awansu zaczął się proces umniejszania Polski Donald Tusk kilka dni temu opublikował na Twitterze minutowy filmik. Pokazuje Tuska jako polityka, który gra w I lidze światowej – i wszak tak jest. Czy to zapowiedź jego dalszej kariery w polityce globalnej, czy podsumowanie pracy w Brukseli? Mniejsza. Ale i nad Tuskiem trwają prace miejscowych Liliputów, jak mu w awansach przeszkodzić. Najsłynniejsza jest „wygrana” Beaty Szydło 1:27.

Tusk byłby wartością dodaną opozycji, gdyby wrócił do Polski, ale jeszcze większą wartością dla Polski i naszej historii byłby, gdyby udało mu się wyżej awansować. Z pomocą, czy bez pomocy Tuska, musimy się wyzwolić z krainy Liliputów PiS.

Single Post Navigation

1 thoughts on “O kurduplach PiS, którzy zmniejszają Polaków

  1. Reblogged this on Earl drzewołaz i skomentował(a):
    Politycy Solidarnej Polski wydali pieniądze na pomoc ofiarom przestepstw na promocję siebie i swoich kolegów. A tyle było gadania o pomocy zwykłym Polakom.

Dodaj komentarz