Hairwald

W ciętej ranie obecności

Przez PiS Polska jest wykluczana ze struktur europejskich

„Kłamstwa, którymi operuje nie tylko premier Morawiecki, wszyscy politycy PiS zaangażowani w tę kampanię, przekraczają nie tylko granice dobrego smaku i przyzwoitości, ale w ogóle deformują rzeczywistość i historię. Składamy pozew w trybie wyborczym. Będziemy żądać przeproszenia, sprostowania tych kłamstw, a także gratyfikacji finansowej na WOŚP” – zapowiedział lider PO Grzegorz Schetyna. Pozew trafi we wtorek do Sądu Okręgowego w Warszawie.

Chodzi o wypowiedź Mateusza Morawieckiego na wiecu wyborczym PiS w Świebodzinie w sprawie budowy dróg w czasie rządów Platformy Obywatelskiej. Premier twierdził, że nie budowano wtedy żadnych dróg i mostów. O tym skandalicznym wystąpieniu w artykule „Z Morawieckim już nie daje się wytrzymać. To notoryczny kłamca”.

Schetyna przypomniał, że sam, jako wicepremier i szef MSWiA w rządzie Donalda Tuska, realizował program budowy dróg lokalnych, tzw. schetynówek. – „Ten program trwał tak naprawdę całe osiem lat. On różnie się nazywał, ale był kontynuowany wtedy, kiedy było bardzo ciężko, kiedy przyszedł kryzys finansowy. To było ponad 15 tys. przebudowanych i wyremontowanych dróg, i tych powiatowych, i gminnych” – stwierdził przewodniczący PO. Przeznaczono na to ponad 5 mld zł.

Zgodnie z Kodeksem wyborczym, sąd rozpoznaje wniosek złożony w trybie wyborczym w ciągu 24 godzin.

W ciągu następnych 24 godzin strony mają czas na złożenie zażalenia do sądu apelacyjnego, który rozpoznaje je w ciągu 24 godzin. Od postanowienia sądu II instancji nie przysługuje skarga kasacyjna i podlega ono natychmiastowemu wykonaniu.

Poseł Stanisław Pięta „zasłynął” w maju jako bohater afery obyczajowej. O jego romansie – żonatego mężczyzny o bardzo konserwatywnych poglądach – zrobiło się głośno po publikacji „Faktu”. Okazało się także, że poseł obiecywał kochance nie tylko założenie z nią rodziny, o czym w artykule „Jak poseł Pięta załatwiał kochance pracę w PKN Orlen”.

Po ujawnieniu afery PiS zawiesił posła Piętę w prawach członka partii i klubu oraz odwołał go z komisji śledczej ds. Amber Gold i Komisji ds. Służb Specjalnych. Członkowie tych komisji mają dostęp do ściśle tajnych dokumentów. – „Osoby, które zasiadają w Komisji ds. Służb Specjalnych i mają certyfikat dostępu, nie mogą być podatne na szantaż. Służby powinny wszcząć kontrolę certyfikatu posła Pięty” – mówił Adam Szłapka z Nowoczesnej.

Mimo to, jak ustaliła Rzeczpospolita, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie odebrała posłowi Pięcie certyfikatu dostępu do informacji niejawnych.

Na pytanie rp.pl, dlaczego -zespół prasowy ABW poinformował, że nie może odpowiedzieć, zasłaniając się… ustawą o ochronie informacji niejawnych.

Nowa Krajowa Rada Sądownictwa została zawieszona w prawach członka Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa (ENCJ). Rady z innych państw nie chcą współpracować z polską Radą, bo uznają ją za narzędzie rządu

O losie KRS przesądziło głosowanie na nadzwyczajnym posiedzeniu Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa zwołanym w poniedziałek w Bukareszcie. Uczestniczyli w nim przedstawiciele rad sądownictwa z 22 państw Europy. W głosowaniu większość opowiedziała się za wnioskiem zarządu ENCJ o zawieszenie członkostwa Polaków.

Każdemu członkowi ENCJ przysługuje sześć głosów. Za zawieszeniem Polaków oddano 100 głosów przy sześciu głosach przeciwnych i dziewięciu wstrzymujących się. Głosowanie było niejawne, ale wynik wskazuje, że tylko przedstawiciel KRS był za niezawieszaniem polskiej Rady.

KRS zawieszono, bo polska Rada nie spełnia już podstawowego warunku, który – zgodnie ze statutem organizacji – muszą spełniać wszyscy jej członkowie.

„Nie jest instytucją niezależną od władzy wykonawczej oraz ustawodawczej i co za tym idzie – nie gwarantuje już, że będzie wspierać sądownictwo w misji niezależnego sprawowania wymiaru sprawiedliwości” – uznał w sierpniu zarząd ENCJ. Pod tym stanowiskiem podpisali się przedstawiciele rad sądownictwa z Holandii, Belgii, Chorwacji, Anglii i Walii, Włoch, Litwy oraz Portugalii.

‼️ Jedynym krajem, który zagłosował przeciwko zawieszeniu polskiej KRS w prawach członka ENCJ była Polska. Wstrzymali się . Bułgarzy

Europejska Sieć Rad Sądownictwa zawiesiła polski Komitet Rozbiórki Sądownictwa, czyli przejętą przez polityków Krajową Radę Sądownictwa.

– W ostatnich 10 latach dziewięciu księży diecezji płockiej wykorzystało seksualnie szesnaścioro małoletnich – takie dane na poniedziałkowej konferencji prasowej podał biskup Piotr Libera. I dodał: – Odczuwam upokorzenie, zawstydzenie i gniew, że coś takiego miało miejsce. Ma miejsce. Przed oczyma mam przede wszystkim niewinne ofiary tych nadużyć. Przepraszam za łzy i cierpienia, które spowodowali księża, którzy sprzeniewierzyli się swemu powołaniu.

Do zwołania konferencji skłonił go skierowany niedawno przez papieża Franciszka „List do Ludu Bożego”, a także odprawiane 14 września nabożeństwa pokutne za ofiary przestępstw seksualnych księży wobec nieletnich.

– Od samego początku mojego pobytu w Płocku, od czerwca 2007 r., wydałem wojnę przestępcom. Nie uchylamy się od odpowiedzialności, egzekwowanie zasady „zero tolerancji” wobec zachowań pedofilnych wśród duchownych było i jest moim priorytetem. Powtórzę za papieżem Benedyktem: „Nie pozwolę, by przestępstwo pedofilii spenetrowało wewnętrzny świat wiary” – zwracał się do dziennikarzy ordynariusz diecezji. I kontynuował:

W diecezji płockiej nie ma miejsca na przestępstwa seksualne duchownych wobec małoletnich, niezależnie od tego, czy jest to jeden czy pięć przypadków, czy dopuścił się ich „szeregowy” ksiądz czy ksiądz kanonik. Liczą się przede wszystkim ofiary, ich ochronę i dobro stawiam na pierwszym miejscu. Skala krzywd, jakich doznały, jest wielka. To nie złamana kość czy siniak, to głęboka rana psychiczna, z którą trzeba żyć latami.

>>>

Single Post Navigation

Dodaj komentarz