Hairwald

W ciętej ranie obecności

Macierewicz i Błaszczak to V kolumna, która udaje polieznych idiotów

>>>

Tomasz Siemoniak udzielił wywiadu branżowemu portalowi Defence24.pl, gdzie jako jedyny sukces Ministerstwa Obrony Narodowej wymienił współpracę sojuszniczą. O pozostałych aspektach działalności ministerstwa mówi – “Oceniam, że te 3 lata rządów PiS-u w ministerstwie obrony i wojsku, podobnie jak prezydentury Andrzeja Dudy, to jedna wielka porażka (…)” .

Były szef MON nie zostawia suchej nitki na czystce kadrowej, jaka się odbyła w ministerstwie zaraz po wyborach. Uważa, że straty kadrowe z ostatnich trzech lat są nie do odrobienia w najbliższym okresie, co będzie się odbijało na naszych zdolnościach obronnych. Odnosząc się do amerykańskiej obecności w Polsce przypomina, że to poprzedni rząd rozpoczął uruchamianie bazy w Redzikowie. Od 2012 roku w ramach Aviation Detachment obecni są Amerykanie w Łasku, a od 2014 roku mamy ciągłą obecność rotacyjną wojsk US Army.

Pytany o Fort Trump mówi, że po stronie amerykańskiej pojawiły się propozycje różnych działań zwiększających obecność, wydłużających rotację lub powstania magazynów ciężkiego sprzętu – “(…) Nie ma jednak mowy o czymś co byłoby takim fortem z kilkunastoma lub kilkoma tysiącami żołnierzy na wzór zimnowojennych baz w Niemczech (…)”. Tomasz Siemoniak zwraca uwagę na nadmiar propagandy w przypadku Fort Trump oraz ocenił bardzo źle załatwianie takich spraw za plecami NATO –” (…) Za tydzień jedzie tam (do Brukseli – red.) minister Błaszczak i będzie próbował gniew sekretarza generalnego Stoltenberga łagodzić, ale mleko już się wylało (…)” – mówi portalowi.

W kontekście modernizacji armii Siemoniak mówi o czasie który stracono – “Przykładem kompletnej porażki jest np. program śmigłowcowy. W 2012 roku był przyjęty priorytet, niekwestionowany wtedy przez nikogo, w tym ówczesną opozycję (…)” – podkreśla. Z Patriotami PiS najpierw ogłosił, że to co poprzednia koalicja ustaliła z Amerykanami jest nieważne, po czym po roku MON doszedł do tego samego punktu, gdy Platforma oddawała władzę – ” (…) Potem rozpoczęły się rozmowy, które doprowadziły do konstrukcji takiej, że podpisano umowę na pierwszą fazę na warunkach bardzo niekorzystnych (…)” – przypomina. Umowa nie obejmuje żadnych korzyści dla Polskiego przemysłu, chociaż Macierewicz zapowiadał, że offset będzie wynosił 50%.

Pisowscy politycy to V kolumna – i to świadoma. Nie tylko więc pożyteczni idioci, gorzej: tylko udają idiotów.

Depresja plemnika

Tydzień rozpocznie się od kolejnej taśmy. Ale PiS liczy na to, że aferę KNF uda się przeczekać, jeśli jej treść nie okaże się kolejną sensacją.

Mecenas Roman Giertych zapowiedział w poniedziałek złożenie do prokuratury kolejnego nagrania, tym razem z lipca bieżącego roku. To rozmowa Leszka Czarneckiego z Markiem Chrzanowskim i innymi przedstawicielami KNF. „Na taśmie słychać i widać (to nagranie video), jak przedstawiciele urzędu państwowego bez żenady potwierdzają, że wiedzą o planie przejęcia banku za złotówkę” – napisał na Facebooku, określając całe nagranie jako „Taśmę numer 2″, Giertych. Zaznaczył jednak, że wbrew plotkom rozmowa Leszka Czarneckiego z prezesem NBP Adamem Glapińskim nie została nagrana.

To właśnie tej taśmy najbardziej obawia się PiS. Jak wynika z naszych rozmów, przyjęta strategia na Nowogrodzkiej to próba przeczekania sprawy. Politycy PiS liczą na to, że jeśli zawartość kolejnej taśmy i wszystkich następnych nie będzie sensacyjna, to ta strategia się sprawdzi. Zwłaszcza że w PiS…

View original post 3 283 słowa więcej

Single Post Navigation

Dodaj komentarz